Dzisiaj post wspomnieniowy. W październiku minęły dwa lata odkąd
otrzymaliśmy klucze do naszego domu! Dwa fantastyczne lata w cudownym
domu, który kochamy, położonym w fantastycznym miejscu, gdzie kończy się
świat i zaczyna...
Dzięki temu, że istnieją tacy producenci domów jak Budimex Danwood - firma, która stawia energooszczędne domy szkieletowe drewniane w stanie dewelopperskim lub pod klucz, budowa domu może być naprawdę fantastyczną przygodą! Większość elementów takiego domu powstaje w fabryce. Tam wycinane są ściany, montowane okna, drzwi, rolety i dzięki temu postawienie domu na fundamentach trwa zaledwie kilka godzin! Po tym czasie w miejscu gdzie rano była tylko płyta fundamentowa pojawia się DOM!!!
My skorzystaliśmy z opcji "pod klucz", tak więc fantastyczni panowie z Danwood'u położyli nam panele, płytki, wykładziny, zamontowali armaturę w łazienkach, pomalowali ściany, zamontowali drzwi wewnętrzne i nie pozostało nam nic innego, jak wnieść meble, powiesić lampy i ... MIESZKAĆ!
Jeszcze jedną zaletą był fakt, że wszystkie elementy wykończeniowe wybierałam siedząc sobie wygodnie w domu:) Firma dostarczyła nam płytę CD z akcesoriami dostępnymi w standardzie (i nie tylko) i później wystarczyło tylko nanieść nasz wybór na komputerowy projekt domu:)
Dodatkowym plusem było to, iż praktycznie wszystkie kwestie z firmą Danwood załatwialiśmy drogą pocztową, telefoniczną i mailową, bez straty czasu na dojazdy i spotkania.
Każdy, kto budował dom wie ile formalności wiąże się z tą kwestią: uzyskanie niezbędnych pozwoleń, przyłączy, pieczątek itd., i ile czasu pożera ten etap "budowy"!No cóż, takie są przepisy. Dlatego już sama budowa domu powinna być tylko czystą przyjemnością. Zapewniam Was, że u nas tak właśnie było.
Pamiętam, jak dziś: umówiona godzina 7.00 rano - przyjeżdżają TIRY, a na nich nasz DOM - w elementach!

Fachowcy z Danwood'u nie tracą ani chwili i rozpoczyna się montaż domu - przypomina to trochę układanie puzzli. Na szczęście wszystko do siebie pasuje:) (mówiłam, że Fachowcy:)






I oto koniec dnia pierwszego.. tadaaam!!!

Ach, cudny widok!
Każdy dzień przynosi zmiany, a nasz domek nabiera kolorów...

I tak po zaledwie ośmiu tygodniach nasz dom jest gotowy do przyjęcia nas na stałe w swoje progi!!!
Ale o tym w kolejnym poście:)
- Kasia