To zdecydowanie mój styl!
Uwielbiam wnętrza "z oddechem", w barwach bieli, błękitu, naturalnego drewna i wikliny, muśnięte słońcem, optymizmem i pogodą ducha.
Prawdę mówiąc u mnie ten styl gości cały rok, zwłaszcza że turkus idealnie się w niego wpisuje i tworzy wdzięczne tło dla nadmorskich dekoracji.
No i co z tego, że do morza mamy jakieś, mniej więcej 350 km...
Liczy się klimat, a ten możemy wyczarować sami!
Najważniejsze, żebyśmy czuli się w nim dobrze!
Najważniejsze, żebyśmy czuli się w nim dobrze!
Wakacyjne pamiątki znad morza, te naturalne: muszelki, kamienie, piasek znalazły już swoje miejsce w naszym domu, cieszą oczy i przywołują wspomnienia:)
A oto foto-maraton o moim domowym coastal style'u:)
Ciekawa jestem, kto wytrwa do końca...
Miłego oglądania:)
Stoliczek-pomocniczek:)
Przywieźliśmy też nadmorski badylek!!!
Na razie leży sobie cichuteńko w przedpokoju, ale niedługo zmieni miejsce zamieszkania...
A oto foto-maraton o moim domowym coastal style'u:)
Ciekawa jestem, kto wytrwa do końca...
Miłego oglądania:)
Skrzynki z surowego drewna przerobione na półki - pomocniki.
To dzieło mojego Kochanego Marcina:)
To dzieło mojego Kochanego Marcina:)
Piękne...
Dziękuję... (Kisski:)
Dziękuję... (Kisski:)
Stoliczek-pomocniczek:)
Przywieźliśmy też nadmorski badylek!!!
Na razie leży sobie cichuteńko w przedpokoju, ale niedługo zmieni miejsce zamieszkania...
Chłońcie lato i zbierajcie promienie słońca; będą jak znalazł na zimę:)
-Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz