Witam Was serdecznie!
Rzadko ostatnio piszę, ale wiosna taka piękna, że żal siedzieć w domu, więc każdą wolną chwilę spędzamy na dworze, a tam zawsze jest co robić!
Wieczorami i w weekendy nie mam już ochoty włączać komputera, stąd moja rzadka ostatnio obecność w blogowym świecie.
Jednak śledzę uważnie poczynania moich blogowych koleżanek i staram się choć na chwilę odwiedzać moje ulubione blogi i podziwiać wszystkie wspaniałości tam zamieszczane.
Niemniej dziś jestem u siebie i pragnę się z Wami podzielić kilkoma fotkami z naszego kąta świata.
Domek dla dzieci stoi już niemal od miesiąca i jest główną atrakcją naszego podwórka! Oto kilka fotek z czasu, kiedy to domek powstawał:
Dziś muszę przyznać jest już dużo bardziej zagospodarowany, zyskał okiennice, ściany nabrały koloru, a dzieci przeniosły tu sporo zabawek ze swoich pokoi i tu spędzają większość czasu.
I jeszcze kilka fotek naszego ogrodu i domu od strony tarasu, gdzie rośnie nasz zielnik, który uwielbiamy.
Wokół unosi się fantastyczny zapach!
Jest tu mięta, melisa, szałwia - nasz ulubiony "herbatkowy" zestaw:), bujne oregano, delikatny tymianek, majeranek, kolendra, ogórecznik, cząber, lubczyk oraz młodziutka i jeszcze maleńka lawenda.
Wszystko to tworzy przecudną mieszankę zapachów i aromatów!
Naleweczka z pędów sosny jest już zamknięta w butelkach, a dziś czas na sok i nalewkę z kwiatów czarnego bzu:)))
Ewciu (Minty House) bardzo dziękuję Ci za przypomnienie o tym fantastycznym soku:)
Pozdrawiam Was letnio, wszak jutro zaczyna się LATO!!!
- Kasia
Dzieciaki maja fantastyczne miejsce do zabaw!
OdpowiedzUsuńA zielnik ogromnie mi sie podoba, ja w tym roku zadnego ziolka nie posadzilam, ale chyba musze to zmienic :)
usciski
Rzeczywiście świeże zioła to fantastyczna sprawa, a ususzone pozwolą także zimą wzbogacać potrawy ich aromatem:) Bardzo się cieszę, że z mich ziół sama mogę stworzyć mieszankę ziół prowansalskich, których używam niemal do wszystkiego! Uściski - Kasia
OdpowiedzUsuńGenialny jest ten domek, bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuń