wtorek, 11 grudnia 2012

Zimowo - piernikowo...

Ostatnia sobota przywitała nas sporym mrozem, ale i słońcem.
Widoki za oknem zrekompensowały mi te niskie temperatury, a słoneczko przyjemnie wlewające się do domu wszelkimi oknami 
(a trochę ich jest) zdecydowanie podgrzało atmosferę:-)

W taki miły poranek postanowiliśmy z dziećmi trochę się poopierniczać:)










Weekendowe pierniki nie mają szansy na przetrwanie do Świąt. 
Część przepadła w czeluściach podczas wizyty gości w niedzielę, ponad połowa została oddelegowana do przedszkola Zuzi i Mikołaja. 
Jakieś niedobitki jeszcze się ostały, ale i tak wiemy, że marny ich los...
Pierniczki po upieczeniu zostały polukrowane, ale działo się to wieczorem i nie dążyłam ich sfotografować. Może przy następnym podejściu się uda:)
Proponuję Wam zrobienie pierniczków witrażyków: w surowym pierniczku (w środku) wycinamy foremką wzór i w powstały otwór wsypujemy pokruszone landrynki, które podczas pieczenia stopnieją i utworzą niby-szkiełko. Uroczo to wygląda zwłaszcza na choince:)
Tylko nie wieszajcie ich za blisko lampek, bo zamiast słodkiej dekoracji na choince będziecie mieć słodką plamę na podłodze (to już nie jest tak urocze...)
Dokładną instrukcję i piękne zdjęcia znajdziecie w nowym Green Canoe Style - wydanie Świąteczno-Zimowe  - przecudne i wyjątkowe:)
POLECAM GORĄCO!!!

 
 




Coraz bliżej Święta, coraz bliżej Święta....













1 komentarz:

  1. Wspaniałe zdjęcia dostojnej zimy, a zapach pierniczków dotarł aż tutaj, do mnie :) pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń